Osiedle Hubertus

No właśnie sklepiki padają jeden za drugim. Teraz jeszcze Kulinarna Polska.... Ciekawe jak będzie z tymi salonami urody...
Tyle rzeczy by miało tutaj chody! Mogliby otworzyć np. Jakąś fajną garmażerię z Pierogami , jakiś sklep komputerowy- chyba nie ma nawet żadnego w Galerii, Aptekę dla konkurencji, może sklep mięsny- ciężko znaleźć dobre wędliny w okolicy, piekarnia.

Takie tam moje marzenia

+ porządny warzywniak
+ warsztat typu złota rączka
+ kebab / jadłodajnia tańsza niż te wypasione lokale, które są w tej chwili w ofercie
+ sieciówka kosmetyczna typu Rossman
+ miejsce, gdzie można pójść na piwo, które nie będzie kosztowało 12 pln i które nie będzie ściągało meneli
+ jakikolwiek bank z bankomatem by się przydał

sklep komputerowy chyba nie miałby wzięcia.

apteka jest w galerii park, moim zdaniem ok

Kulinarna Polska - bardzo fajny pomysł, kibicowałem, niestety czułem się tam trochę jak w galerii sztuki a nie w sklepie spożywczym

cukiernia była ok, miły właściciel - no i czemu tam nie zaglądaliście?!

to jest pewnie też kwestia poziomu czynszów. nie kumam polityki, że trzymamy sztywne czynsze, jak na osiedlu połowa lokali stoi pusta

jednak coraz bardziej przychylam się do zdania ogółu odnośnie "Okrąglaka" - prawie zawsze jak odwiedzam ten sklep, to trafia się jakiś przypał. zakupów nie robi się tam specjalnie przyjemnie, szczególnie jeśli ekspedientki są agresywne, nie są w stanie same do siebie odnosić się z minimalną uprzejmością, żenada.

no i uważam, że sklep nocny albo czynny dłużej niż do 22 jest w tej okolicy potrzebny (i nie chodzi o alko; ja często jako że mam nienormowane godziny pracy, zaopatruję się tam np. w jakies prowizoryczne jedzenie czy napoje energetyczne), wiem, że taki punkt ściąga żuli i jest głośniej, ale wierzę że są jakieś wyjścia pośrednie, np. dodatkowe odszkodowania dla bezpośrednio narażonych, lepsza ochrona itd.

warsztat komputerowy jest w najbrzydszym budynku w Warszawie czyli kinie Kadr na Rzymowskiego obleśnie obklejonym wszelkiego rodzaju reklamami i szyldami.

Może już niedługo będzie taki paskudny.Na wiosnę chyba już zaczną w końcu budować nowy nowoczesny budynek zamiast tego baraku po robotnikach warszawskiego metra z lat 80-tych (serio)

Dla niewtajemniczonych

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... zacje.html

ale ten nowy budynek powstanie na rogu Rzymowskiego i Cybernetyki a tam gdzie obecnie mieści się dom kultury dalej chyba będzie straszył. zresztą problemem nie jest jego bryła - bo to raczej dość klasyczny modernizm, bez fajerwerków ale czysty wizualnie, ja lubię takie obiekty. problemem jest masa badziewnych reklam, które go przykrywają. gdyby usunąć je i oczyścić ten budynek, mógłby naprawdę cieszyć oko. no, ale to już temat na inną dyskusję.

Przy Cybernetyki powstaje nowe osiedle firmy Atlas Estates Concept House Mokotow

http://www.conceptmokotow.pl/

Kurcze, ja też uważam, że budynek domu kultury Kadr wyglada rewelacyjnie. To naprawde super design. Szkoda, ze w WWA niszczy sie wszystko co ksztaltuje odrebnosc, kulture i tradycje tego miasta. Pozbylismy sie juz trolejbusow, slynnych "ogorkow", neonow, slynnych sklepow spolem - slowem tego wszystkiego co bylo tu najfajniejsze i co moglo sciagac turystow. Bezmyslnie niszczy sie tozsamosc Warszawy. Zamiast tego mamy korporacyjne biurowce bez stylu, ktore wszystkie wygladaja tak samo. Nuda. Szkoda

Osobiscie to chyba bym nie chcial na naszym osiedlu kebabu, miesnego i baru piwnego. Nawet nie dlatego, ze nie jadam takich wynalazkow, czy ze nie bywam w pubie, ale dlatego, ze zniecheca mnie smord z takich lokali. Warto miec to na uwadze.

To, ze kawaiarnia padnie bylo pewne. Bo to nie jest Saska Kepa, gdzie jest mnostwo freakow i artystow spedzajacych czas przy kawie.

Zipuphoodie pisze: Osobiscie to chyba bym nie chcial na naszym osiedlu kebabu, miesnego i baru piwnego. Nawet nie dlatego, ze nie jadam takich wynalazkow, czy ze nie bywam w pubie, ale dlatego, ze zniecheca mnie smord z takich lokali. Warto miec to na uwadze.

To, ze kawaiarnia padnie bylo pewne. Bo to nie jest Saska Kepa, gdzie jest mnostwo freakow i artystow spedzajacych czas przy kawie.

bez urazy, ale z takim podejściem faktycznie zostają tylko salony kosmetyczne...
z drugiej strony problemem tych miejsc, które padają, jest właśnie to, że ich właściciele chyba sądzili, że są zlokalizowane na Saskiej Kępie. przydałoby się czasem coś mniej zobowiązującego.

Właściciel "cukiernio-kawiarni" prowadził bardzo dziwną politykę. Kilka dni po otwarciu lokalu rozmawiałem z nim dlaczego jest taki mały wybór ciast, na to on odpowiedział że testuje dopiero ile ludzi będzie przychodzić... No i w tym momencie był już spalony, bo nikomu się nie chce wchodzić drugi raz do takiego miejsca, bo wypada coś wziąć, a tam nie ma co... Poza tym powinien być nastawiony raczej na ciasta na wynos, do domu, a nie na jakąś kawkę licząc, że mieszkańcy wolą pić kawę u niego niż w swoich fotelach. Wspominał też, że wszystko będzie ok, bo przecież już niedługo otworzą bramkę obok i pewnie mieszkańcy zamiast pójść do pracy albo do domu to zrobią sobie przerwę pod domem na małą czarną.
To było błędne koło. Nie było klientów, bo nie było ciast- nie było ciast, bo się nie opłacało- za mało klientów. Żadnej praktycznie promocji, zniżek z okazji otwarcia, nic. Już na wstępie się skreślił, a później nie wiele zrobił żeby to naprawić. Wydaję mi się, że miał by spore szanse na utrzymanie jakby był nastawiony przede wszystkim na ciasta i ciastka.