OkoCyklopa pisze:Albo ktoś z nas naoglądał się z dużo tvn24, albo we czwartek bylśmy w różnych Warszawach ) To nie był szczególnie nietypowy deszczcz, z którym system drenażowy - o ile zostałby zamontowany - bez trudu by sobie poradził. I nie jest to zapewniam Cię kwestia wyrośniętej trawy, bo przy 15centymetrowej grubości nawierzchni/ziemi, nawet deszcz padający na łany zboża nie byłby w stanie wsiąknąć. Proponuję, byście poszukali sobie bardziej adekwatnych benchmarkwó - wilanów, marina, czy osiedla przy polach mokotowskich - trochę inny standard dbałości o czystość, zieleń, inny poziom wykonania. Ale oczywiście - kwestia punktu odniesienia. Niektórym przyjezdnym wystarcza, że zamieszkali w stolicy...
No ja im się nie dziwię. Nie wiem czy potrafisz zrozumieć dramat przeniesienia się z małego miasta do stolicy. Zdaje się, że to nic prostego. Ja jestem ze stolicy, ale ludzie, co to za stolica... nie ma o czym mówić.
Nie powinieneś mówić takich rzeczy. Prostaco zabrzmiało.
Ciekawe czy właściciel knajpki na dole od strony ul. Bokserskiej wiedział, że obok niego będzie dentysta - jesz sobie romantyczną kolację z ukochaną, księżyc, gwiazdy na niebie.. a obok jęki torturowanych