Chyba czas na kolejne Zebranie Wspólnoty

[magnicha]

Ekstra, ze dziś aż tyle udało się załatwić na zebraniu.

Super też ten gość co cały czas wylewał jakieś niemerytoryczne żale i przyszedł z planem "pokłócę się z zarządcą". No brawo. Więcej takich ludzi i takich kreatywnych zebrań.

Trochę tak bylo - za dużo niepotrzebnych nerwów...za to myślę że możemy to zmienić na przyszłość i postarać się żeby następne spotkania były bardziej produktywne i mniej kosztowne - jak zapewniał pan z Komisji Rewizyjnej - może udostępnić salę na kolejne spotkanie bezpłatnie. Poza tym, jak udało nam się ustalić na nieoficjanym spotkaniu po zebraniu - firma w której pracuje jeden z naszych mieszkańców - wynajmowała dokładnie tą samą salę tydzień wcześniej i jej koszt wynosil 1,5tys za czały dzien, wiec zastanawiam sie do czyjej kieszeni ma pójść pozostałe 2,5tys z wystawionej faktury...??

[braern]

(..) firma w której pracuje jeden z naszych mieszkańców - wynajmowała dokładnie tą samą salę tydzień wcześniej i jej koszt wynosil 1,5tys za czały dzien, wiec zastanawiam sie do czyjej kieszeni ma pójść pozostałe 2,5tys z wystawionej faktury...??

To może ktoś z Komisji Rewizyjnej stanowczo "poprosi" Zarządcę o fakturę za salę? Będzie kolejny dowód w sprawie o niegospodarność....

[geni]

Co do komisji rewizyjnej, to spotkala sie raz i jest umocowana przy deweloperze, brak jej incjotywy wewnetrznej i organizacji. Nawet z zamierzonego spotkanie przed walnym nic nie wyszo. Nie ma sensu taka komisja i chyba z niej zryzygnuje aby nie firmować atrapy kontroli mieszkanców nad administartorem.
pzdr

[rycu]

Tak jak już pisałem na salon.pl, myślę, że nieuczciwe byłoby teraz wieszanie psów i wylewanie wszystkich pretensji na Członków Komisji, więc geni - nie zniechęcaj się jeszcze, bo jeśli masz chęci i możliwości, to może lepiej zmienić jedną, nawet dwie osoby z Komisji, a nie samemu rezygnować. Że zabrakło teraz organizacji i inicjatywy - zgoda. Więc tym bardziej proponuję(to samo co na salonie), żeby dyskusje i inicjatywy Komisji miały miejsce gdzieś online, bo wtedy wszyscy jako mieszkańcy będziemy wiedzieli przed spotkaniem, że wielkimi krokami idzie żenada

[braern]

Również chciałbym stanąć w obronie Komisji Rewizyjnej, bo w zeszłym roku została powołana - powiedzmy że "z rozpędu" - i nie do końca zostało sprecyzowane co ma robić (poza ogólnym dbaniem o interes i dobro osiedla - co zresztą widać po pewnych zmianach jakie udało się wprowadzić, a które były nie do przejścia dla Zarządcy). Oburzanie się na Komisję, że nie spełnia swoich zadań zgodnie ze statutem - zwłaszcza, że taki status to chyba tylko Zarządca ma - było jak dla mnie bez sensu...

Mam tylko pytanie do tych osób z Komisji, które w ogóle nie pojawiły się na spotkaniu - raz w roku, chyba można było się postarać? :-\
Może właśnie te osoby powinny zostać zastąpione aby reszta nie czuła, że ich praca idzie w gwizdek?

[geni]

Osobiście nie mogłem być. Także nie miałem motywacji przyznaje, bo nie lubię świecić oczami przed ludźmi. Uważam, że jeśli ma coś takiego działać jako realna Komisja Rewizyjna a nie przybudówka dewelopera to powinna mieć inny charakter. Póki co nie miałem możliwości nic sprawdzić i niczego de facto wymagać. Na spotkaniu z Fabińskim de facto pomysł mój aby ustalić zasady pracy KR nie przeszły i to deweloper dyktował warunki spotkania a że przy okazji uczynił gest w postaci poprawy kilku swoich zaniedbań to wszystko co z tego wynikło...myslę ,że jak KR ma działać to powinnismy jako mieszkańcy sami się spotkać z KR i w koncu budować swoja pozycję a nie dewelopera. Za chwilę mini okres 3 lat rekojmi i nie wierzę aby Bergieł reprezentował nasze interersy w tym obszarze....Oczywiście jestem do dyspozycji jesli będzie wsparcie do trakiego działania...

[PrzemekM]

(..) firma w której pracuje jeden z naszych mieszkańców - wynajmowała dokładnie tą samą salę tydzień wcześniej i jej koszt wynosil 1,5tys za czały dzien, wiec zastanawiam sie do czyjej kieszeni ma pójść pozostałe 2,5tys z wystawionej faktury...??

To może ktoś z Komisji Rewizyjnej stanowczo "poprosi" Zarządcę o fakturę za salę? Będzie kolejny dowód w sprawie o niegospodarność....

1500 mozna zaplacic ale za mala sale.
Poswiecilem 3 minuty swojego czasu na sprawdzenie cennika naszej sali - koszt to 4400 netto / 8 godzin.
Wg informacji z zebrania my zaplacilismy 4500 / 3 godziny.
Aby nie byc goloslownym podaje link do cennika: http://www.adgarplaza.pl/ida/265
Sala, z ktorej my korzystalismy to wariant ABC.

Przy okazji pozwole sobie dodac, ze argumentem ZA wynajeciem akurat tej sali byla (wg prowadzacego zebranie) zdolnosc pomieszczenia ponad 600 osob. Otoz wg danych z powyzszego linka sala zdola pomiescic jedynie 300, co wg mnie wizualnie by sie zgadzalo.

[Michal K]

Widocznie wynajmujemy tak na prawdę na 8h. Na stronie napisane jest że cena obejmuję nagłośnienie, które właśnie bardzo by się przydało podczas następnego spotkania. Ciężko było poprzednio cokolwiek usłyszeć z ostatnich rzędów.

[PrzemekM]

Widocznie wynajmujemy tak na prawdę na 8h. Na stronie napisane jest że cena obejmuję nagłośnienie, które właśnie bardzo by się przydało podczas następnego spotkania. Ciężko było poprzednio cokolwiek usłyszeć z ostatnich rzędów.

Byc moze, tez sie nad tym zastanawialem. Do sprawdzenia. Ale nie sadze aby nie bylo mozliwosci wynajecia tylko na 3 godziny placac odpowiednio mniej.
Naglosnienie bylo. Na stole lezalo kilka mikrofonow, ktore dzialaly. Po formalnym zebraniu zostalo okolo 20 osob, rozmawialismy jeszcze dosc dlugo na wazne tematy zwiazane ze Wspolnota, ktore niestety nie zostaly poruszone podczas formalnego zebrania. Wtedy ktos sprawdzal mikrofon.
BTW. Rzutnik tez jest w cenie, a wiec jakby ktos chcial podlaczyc laptopa to jest taka mozliwosc.

[braern]

Po formalnym zebraniu zostalo okolo 20 osob, rozmawialismy jeszcze dosc dlugo na wazne tematy zwiazane ze Wspolnota, ktore niestety nie zostaly poruszone podczas formalnego zebrania. Wtedy ktos sprawdzal mikrofon.

A czy coś zostało ustalone? Ktoś w jakimś poście wspominał o kolejnym nieformalnym zebraniu - wiadomo coś więcej w tej sprawie?

Z innej beczki: Zarządca ma obowiązek raz w roku do końca marca zwołać zebranie wspólnoty. Zebranie zostało zwołane, i czy fakt, że było głosowanie za przyjęciem punktów obrad wystarczy do tego aby uznać, że ono się odbyło? Zmierzam do tego, co będzie w przypadku, kiedy Zarządca nie zwoła kolejnego zebrania pomimo obietnic? Czym się różni odrzucenie absolutorium dla Zarządcy od jego nie przyjęcia?

Ewentualnie, czy Zarządca może wszystkie uchwały rozesłać do głosowania trybem wrzucenia do skrzynek pocztowych, i pominąć zebranie?
Ktoś się orientuje w takich sprawach?